Wiosna to pora, kiedy w województwie podkarpackim zwiększa się liczba pożarów związanych z wypalaniem traw i pozostałości roślinnych. Policjanci z Łańcuta przypominają o zagrożeniach związanych z tym procederem, zarówno dla ludzi, jak i dla środowiska. W pierwszych dniach marca odnotowano już kilka zgłoszeń o pożarach nieużytków rolnych. Władze apelują o rozwagę i poszanowanie prawa, gdyż wypalanie traw jest surowo zabronione.
W minionych dniach łańcucka policja otrzymała cztery zgłoszenia dotyczące pożarów nieużytków rolnych. Ostatni z nich miał miejsce w Rakszawie, gdzie ogień zajął około 1,5 ha terenów pokrytych suchą trawą. Silny wiatr sprzyjał rozprzestrzenieniu się ognia, co skutkowało wysłaniem na miejsce akcji strażaków, którzy zdołali opanować sytuację po niemal dwóch godzinach walki z płomieniami.
Wypalanie traw nie tylko stwarza zagrożenie pożarowe, ale ma także negatywny wpływ na środowisko. Sucha trawa pali się bardzo szybko, co może prowadzić do niekontrolowanego rozprzestrzenienia się ognia, a to z kolei stanowi poważne niebezpieczeństwo dla pobliskich zabudowań oraz życia ludzi. Ponadto, dym powstający podczas wypalania ogranicza widoczność na drogach, co stwarza ryzyko wypadków. Wypalanie traw wiąże się również z karami prawnymi, w tym możliwym więzieniem za sprowadzenie zagrożenia pożarowego oraz wysokimi grzywnami. Policja apeluje o przestrzeganie prawa i umiar w działaniach związanych z utrzymaniem terenów zielonych.
Źródło: Policja Łańcut
Oceń: Apel o bezpieczeństwo – zakaz wypalania traw w Łańcucie
Zobacz Także